Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
że pułkownik spał w jednym pomieszczeniu z ordynansem, pyzatym Griszą. Podobna komitywa nie mieściła się w głowie, była nie do pomyślenia. Nawet w czas wojny! Mimo to ordynans nie spoufalał się z szefem. Dbał o ciepłą wodę do golenia, o czystość butów i nawet prasował mu mundur. Prawie nie opuszczał pułkownika. W pokoju pani Iny zamieszkał "wracz", czyli wojskowy lekarz, oficer polityczny, zwany politrukiem, i jeszcze ktoś. W holu dzień i noc urzędowali radziści. Rozstawili swoje akcesoria na wiklinowym stole, zajęli stołki i fotele, w słuchawkach wykrzykiwali bez końca dziwaczne nazwy ptaków, zwierząt i roślin albo nazwy rzek. Ciągle kłopotali się
że pułkownik spał w jednym pomieszczeniu z ordynansem, pyzatym Griszą. Podobna komitywa nie mieściła się w głowie, była nie do pomyślenia. Nawet w czas wojny! Mimo to ordynans nie spoufalał się z szefem. Dbał o ciepłą wodę do golenia, o czystość butów i nawet prasował mu mundur. Prawie nie opuszczał pułkownika. W pokoju pani Iny zamieszkał "wracz", czyli wojskowy lekarz, oficer polityczny, zwany politrukiem, i jeszcze ktoś. W holu dzień i noc urzędowali radziści. Rozstawili swoje akcesoria na wiklinowym stole, zajęli stołki i fotele, w słuchawkach wykrzykiwali bez końca dziwaczne nazwy ptaków, zwierząt i roślin albo nazwy rzek. Ciągle kłopotali się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego