Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
dzień sam się umył,
uczesał i ubrał.

Po tygodniu nikt nie byłby już w stanie rozpoznać w Alojzym
zwyczajnej lalki, powołanej do życia przez pana Kleksa.

Historia o księżycowych ludziach

Gdy rano jak zazwyczaj przynieśliśmy panu Kleksowi
nasze senne lusterka, pan Kleks rzekł do nas bardzo poważnie:

- Słuchajcie, chłopcy! Jutro punktualnie o jedenastej
rano odbędzie się wielka uroczystość w naszej Akademii.
Domyślacie się zapewne, o co chodzi. Otóż opowiem
wam, co moje prawe oko widziało na księżycu, czyli historię
o księżycowych ludziach. Na uroczystość tę zaprosiłem
sąsiednie bajki. Powiększyłem trzykrotnie salę szkolną,
aby wszyscy mogli się w niej pomieścić. Cały dzisiejszy
dzień sam się umył, <br>uczesał i ubrał.<br><br>Po tygodniu nikt nie byłby już w stanie rozpoznać w Alojzym <br>zwyczajnej lalki, powołanej do życia przez pana Kleksa.<br><br>&lt;tit&gt;Historia o księżycowych ludziach&lt;/&gt;<br><br>Gdy rano jak zazwyczaj przynieśliśmy panu Kleksowi <br>nasze senne lusterka, pan Kleks rzekł do nas bardzo poważnie:<br><br>- Słuchajcie, chłopcy! Jutro punktualnie o jedenastej <br>rano odbędzie się wielka uroczystość w naszej Akademii. <br>Domyślacie się zapewne, o co chodzi. Otóż opowiem <br>wam, co moje prawe oko widziało na księżycu, czyli historię <br>o księżycowych ludziach. Na uroczystość tę zaprosiłem <br>sąsiednie bajki. Powiększyłem trzykrotnie salę szkolną, <br>aby wszyscy mogli się w niej pomieścić. Cały dzisiejszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego