Typ tekstu: Książka
Tytuł: Seksmisja
Rok: 1983
dzieckiem...
Skąd ty to wiesz?
Bo ja jestem tym dzieckiem.
Moja Jadwinia?
Nie mam z tobą nic wspólnego, nawet nazwisko sobie zmieniłam.
Rzeczywiście jesteś troszeczkę do mamusi podobna.
Nie wspominaj nawet imienia mojej matki. Nieszczęsna ofiara waszych samczych zbrodni.
Ty córeczko przeciwko tatusiowi? A ja cię na barana nosiłem, po pupci cię klepałem. Nie pamiętasz? To mnie zawdzięczasz najszczęśliwsze chwile swojego dzieciństwa.
Dzieciństwa, którego nigdy nie miałam. Ponieważ ty wolałeś dać się zahibernować niż zostać ze mną i z mamusią. A teraz już nie ma ojców i my się postaramy o to, żeby ich nigdy nie było. Rozumiesz?
Jadwiniu, proszę natychmiast
dzieckiem...&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Skąd ty to wiesz?&lt;/&gt;<br>&lt;who13&gt;Bo ja jestem tym dzieckiem.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Moja Jadwinia?&lt;/&gt;<br>&lt;who13&gt;Nie mam z tobą nic wspólnego, nawet nazwisko sobie zmieniłam.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Rzeczywiście jesteś troszeczkę do mamusi podobna.&lt;/&gt;<br>&lt;who13&gt;Nie wspominaj nawet imienia mojej matki. Nieszczęsna ofiara waszych samczych zbrodni.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Ty córeczko przeciwko tatusiowi? A ja cię na barana nosiłem, po pupci cię klepałem. Nie pamiętasz? To mnie zawdzięczasz najszczęśliwsze chwile swojego dzieciństwa.&lt;/&gt;<br>&lt;who13&gt;Dzieciństwa, którego nigdy nie miałam. Ponieważ ty wolałeś dać się zahibernować niż zostać ze mną i z mamusią. A teraz już nie ma ojców i my się postaramy o to, żeby ich nigdy nie było. Rozumiesz?&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Jadwiniu, proszę natychmiast
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego