Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
kilka klas miejskiej szkoły w Chersoniu. Według zgodnej opinii wszystkich wykładowców, nie zdradzał zainteresowania ani jednym przedmiotem wykładanym na kursie.
Sytuację wyjaśnił nieco sam Mawiniak. Zgłosił się do mnie, jako opiekuna tych kursów, mówiąc:
- Panie, do kogo iść! Krzywda mi się dzieje. Tak mnie skrzywdzili!
- Kto? - spytałem.
- Kto? Pan jeszcze pyta? Wiadomo... ci, co mnie na kurs wysłali.
- Kto pana wysłał?
- Jan.
- Jaki Jan?
- Jaki, pan pyta? Kwapiński, minister i premier w jednej osobie teraz. To on! Widzi pan, było to tak. Byliśmy na jednym statku w konwoju z Murmańska. Lepiej już tego nie przypominać. Bardzo mnie polubił. I popatrz pan
kilka klas miejskiej szkoły w Chersoniu. Według zgodnej opinii wszystkich wykładowców, nie zdradzał zainteresowania ani jednym przedmiotem wykładanym na kursie.<br> Sytuację wyjaśnił nieco sam Mawiniak. Zgłosił się do mnie, jako opiekuna tych kursów, mówiąc:<br> - Panie, do kogo iść! Krzywda mi się dzieje. Tak mnie skrzywdzili!<br> - Kto? - spytałem.<br> - Kto? Pan jeszcze pyta? Wiadomo... ci, co mnie na kurs wysłali.<br> - Kto pana wysłał?<br> - Jan.<br> - Jaki Jan?<br> - Jaki, pan pyta? Kwapiński, minister i premier w jednej osobie teraz. To on! Widzi pan, było to tak. Byliśmy na jednym statku w konwoju z Murmańska. Lepiej już tego nie przypominać. Bardzo mnie polubił. I popatrz pan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego