Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
Przemknęła jak zjawa wzdłuż burty, szybciej niż myśl, ale nawet w tej chwili nie było czuć zapachu spalin.
W ciszy i mgle statek "sadził naprzód, co koń wyskoczy". (s. 151)

Dziennik okrętowy

Trzeci dzień zmagaliśmy się ze sztormem na środku oceanu w drodze z Gdyni do Nowego Jorku. W południe radiotelegrafista przyniósł na mostek i położył na mapie przed kapitanem Eustazym Borkowskim telegram od idącego w pobliżu nas, ale oddalonego o kilkadziesiąt mil, statku. Telegram zawierał prośbę o podanie naszej pozycji i nadanie w określonym momencie sygnału, by mógł nas namierzyć.
- KochAAAny mój! - powiedział kapitan do oficera nawigacyjnego. - Podaj mu naszą
Przemknęła jak zjawa wzdłuż burty, szybciej niż myśl, ale nawet w tej chwili nie było czuć zapachu spalin.<br> W ciszy i mgle statek "sadził naprzód, co koń wyskoczy". (s. 151) <br><br>&lt;tit&gt;Dziennik okrętowy&lt;/&gt;<br><br> Trzeci dzień zmagaliśmy się ze sztormem na środku oceanu w drodze z Gdyni do Nowego Jorku. W południe radiotelegrafista przyniósł na mostek i położył na mapie przed kapitanem Eustazym Borkowskim telegram od idącego w pobliżu nas, ale oddalonego o kilkadziesiąt mil, statku. Telegram zawierał prośbę o podanie naszej pozycji i nadanie w określonym momencie sygnału, by mógł nas namierzyć.<br> - KochAAAny mój! - powiedział kapitan do oficera nawigacyjnego. - Podaj mu naszą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego