matki wyroku sądu greckiego nie ma żadnego innego dokumentu w tej drażliwej sprawie. Po drugie - swoim pracownikom dostarczył narzędzi przymusu, to znaczy łomu do ewentualnego wyważania drzwi, pistoletu gazowego i ręcznych miotaczy gazu. A także wyraził zgodę na zabranie przez jednego z detektywów kolczatki, mającej posłużyć do przedziurawienia opon policyjnego radiowozu w razie pościgu.<br>Jednak nie kary pozbawienia wolności okazały się dla prywatnych detektywów najdotkliwsze, bo ich wykonanie sąd i tak warunkowo zawiesił. Spotkało ich coś znacznie gorszego: Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji odebrało im licencję na wykonywanie działalności.<br>A co z inspiratorką porwania? Otóż pani Afrodyta H.- N. nie tylko