i jakiś berek, i chowanego, i ściganie, i przebieranie. Tak że co tu dużo mówić. Dziewczynka w czwartej, piątej klasie przyszła, co nie chciała przyjść na <orig reg="tę">tą</> komunię, mówi, mama, tam będą same chłopaki, co ja tam będę robić. </><br><who1>Aha. </><br><who2>A okazało się, że matka do tego musiała trzy pary rajstop zmieniać, dwa razy ją przebierać, bo tak szalała. Pełny blues był, no. Na wszystko można było... No zupełnie, mówię, niecodzienne. Nie w każdej restauracji można coś takiego zrobić, żeby było tak dobrze. No i co tam jeszcze było? No <vocal desc="mmm">co tam jeszcze było na tej komunii ciekawego? No mówię, no