Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
niedługo.
- Nie, babciu. Ja jestem po prostu wyjątkowo pechowa. Dziecko piątku.
- Dziecko piątku? A to co znów za głupoty! Przecież ty się urodziłaś w samiutką Wielkanoc!
- Ja?!
- Ano tak, pamiętam to jak dziś. Pojechałam do was na Święta i w Wielką Sobotę twoja mama powiedziała, że ma bóle. Urodziłaś się raniutko, w pierwsze Święto, a dzwony biły w całym mieście! Ale! W całej Polsce, Orelka! - bo to było przed rezurekcją. Mało kto ma takie udane urodziny. Od razu powiedziałam twojemu tacie, że to dobry znak. Będziesz bardzo, bardzo szczęśliwa, zobaczysz.
- Naprawdę?
- Naprawdę, dziecko. Tylko w to uwierz! - a zobaczysz, co będzie
niedługo.<br>- Nie, babciu. Ja jestem po prostu wyjątkowo pechowa. Dziecko piątku.<br>- Dziecko piątku? A to co znów za głupoty! Przecież ty się urodziłaś w samiutką Wielkanoc!<br>- Ja?!<br>- Ano tak, pamiętam to jak dziś. Pojechałam do was na Święta i w Wielką Sobotę twoja mama powiedziała, że ma bóle. Urodziłaś się raniutko, w pierwsze Święto, a dzwony biły w całym mieście! Ale! W całej Polsce, Orelka! - bo to było przed rezurekcją. Mało kto ma takie udane urodziny. Od razu powiedziałam twojemu tacie, że to dobry znak. Będziesz bardzo, bardzo szczęśliwa, zobaczysz.<br>- Naprawdę?<br>- Naprawdę, dziecko. Tylko w to uwierz! - a zobaczysz, co będzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego