Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
praca w Puławach, ponad połowa naszej wsi nie miałaby z czego żyć.

Bez sentymentów

Wielu drobnych rolników chętnie sprzedałoby ziemię, gdyby tylko dostali niezłą pracę albo rentę. - O żadnym przywiązaniu do ziemi w moim pokoleniu nie ma już mowy - twierdzi Bociański. Podaż się nasili, kiedy nasili się konkurencja. - Nie jestem rasistą, dla mnie pole obok może mieć nawet Niemiec - deklaruje Wijaszka, ale jest w tym osamotniony. - Dobrze, że nasz rząd się ostro postawił i nie sprzeda ziemi cudzoziemcom - chwali Zenon Kwit z Borysowa. - Powinni negocjować jeszcze hardziej, a nie na kolanach! Co robić z tą ziemią, której nie będzie komu uprawiać
praca w Puławach, ponad połowa naszej wsi nie miałaby z czego żyć.<br><br>&lt;tit&gt;Bez sentymentów&lt;/&gt;<br><br>Wielu drobnych rolników chętnie sprzedałoby ziemię, gdyby tylko dostali niezłą pracę albo rentę. - O żadnym przywiązaniu do ziemi w moim pokoleniu nie ma już mowy - twierdzi Bociański. Podaż się nasili, kiedy nasili się konkurencja. - Nie jestem rasistą, dla mnie pole obok może mieć nawet Niemiec - deklaruje Wijaszka, ale jest w tym osamotniony. - Dobrze, że nasz rząd się ostro postawił i nie sprzeda ziemi cudzoziemcom - chwali Zenon Kwit z Borysowa. - Powinni negocjować jeszcze hardziej, a nie na kolanach! Co robić z tą ziemią, której nie będzie komu uprawiać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego