Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
Operacji kret", tu więc poprzestaniemy tylko na kronikarskim zapisie. Podczas pokonywania jednego z syfonów nurek Stanisław Ogaza uszkodził lampę. Pływając dalej w absolutnych ciemnościach zdołał w końcu znaleźć jakiś szerszy występ, na którym usiadł. Był uwięziony, nie dość bowiem, że nie miał światła, to jeszcze wyczerpał mu się tlen. Ekipa ratownicza dotarła do niego dopiero po 46 godzinach! W akcji brało udział kilkudziesięciu grotołazów i ratowników korzystających z pomocy WOP i MO, a nawet LOT. Wojsko założyło linię telefoniczną od wylotu jaskini do bazy w Kirach; milicja krakowska udostępniła płetwonurkom samochód; LOT w Warszawie uruchomił specjalny samolot, którym przylecieli nurkowie grotołazi
Operacji kret", tu więc poprzestaniemy tylko na kronikarskim zapisie. Podczas pokonywania jednego z syfonów nurek Stanisław Ogaza uszkodził lampę. Pływając dalej w absolutnych ciemnościach zdołał w końcu znaleźć jakiś szerszy występ, na którym usiadł. Był uwięziony, nie dość bowiem, że nie miał światła, to jeszcze wyczerpał mu się tlen. Ekipa ratownicza dotarła do niego dopiero po 46 godzinach! W akcji brało udział kilkudziesięciu grotołazów i ratowników korzystających z pomocy WOP i MO, a nawet LOT. Wojsko założyło linię telefoniczną od wylotu jaskini do bazy w Kirach; milicja krakowska udostępniła płetwonurkom samochód; LOT w Warszawie uruchomił specjalny samolot, którym przylecieli nurkowie grotołazi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego