Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
dodatku bratał się z kelnerami i mieliśmy nieograniczony wstęp, gdziekolwiek nas nogi poniosły. Byliśmy "swoimi" gośćmi.
Najatrakcyjniejsze były jednak soboty literacko-kabaretowe w stołówce. Któż tam nie występował z popisami! Jerzy Zawieyski, Stefan Otwinowski, Kazimierz Brandys, Konstanty Gałczyński, Jerzy Andrzejewski, Kazimierz Wyka, Stanisław Dygat. Jako taper przygrywał Broszkiewicz, piszący wówczas recenzje z imprez muzycznych.
Urządzaliśmy przeróżne kwizy, bardzo wówczas modne i cieszące się powodzeniem. Dominował humor i satyra i sala pękała od chętnych wysłuchania dowcipnych kawałów i improwizowanych skeczów.
Kiedy dzisiaj patrzę na ponury lokal, w którym od lat nic się nie dzieje, kiwam głową z ubolewaniem.
Kto pamięta, co tam
dodatku bratał się z kelnerami i mieliśmy nieograniczony wstęp, gdziekolwiek nas nogi poniosły. Byliśmy "swoimi" gośćmi.<br>Najatrakcyjniejsze były jednak soboty literacko-kabaretowe w stołówce. Któż tam nie występował z popisami! Jerzy Zawieyski, Stefan Otwinowski, Kazimierz Brandys, Konstanty Gałczyński, Jerzy Andrzejewski, Kazimierz Wyka, Stanisław Dygat. Jako taper przygrywał Broszkiewicz, piszący wówczas recenzje z imprez muzycznych.<br>Urządzaliśmy przeróżne kwizy, bardzo wówczas modne i cieszące się powodzeniem. Dominował humor i satyra i sala pękała od chętnych wysłuchania dowcipnych kawałów i improwizowanych skeczów.<br>Kiedy dzisiaj patrzę na ponury lokal, w którym od lat nic się nie dzieje, kiwam głową z ubolewaniem.<br>Kto pamięta, co tam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego