nienawiść. <br>Jak co roku ogromne emocje towarzyszyły filmom pokazywanym poza konkursem. &lt;name type="person"&gt;Woody Allen&lt;/&gt; przysłał komedię kryminalną - "&lt;name type="tit"&gt;The curse of the jadded scorpion&lt;/&gt;" ("&lt;name type="tit"&gt;Klątwa skorpiona z nefrytu&lt;/&gt;") z<br>&lt;name type="person"&gt;Helen Hunt&lt;/&gt; i<br>&lt;name type="person"&gt;Charlize Theron&lt;/&gt;. Sam reżyser wcielił się w postać detektywa, który pada ofiarą hipnotyzera i staje się złodziejem biżuterii. Obok świetnych recenzji pojawiło się jednak kłopotliwe pytanie: "&lt;q&gt;Czy Wenecja nie może już obejść się bez Allena?&lt;/&gt;".<br><br>&lt;tit1&gt;Nowy Spielberg&lt;/&gt;<br>Jako najciekawsze wydarzenie festiwalu zapowiadano premierowy pokaz "&lt;name type="tit"&gt;AI - Artificial Intelligence&lt;/&gt;" &lt;name type="person"&gt;Stevena Spielberga&lt;/&gt;. Tę nakręconą według pomysłu Stanleya Kubricka bajkę o małym robocie (w tej roli rewelacyjny 11-latek &lt;name type="person"&gt;Haley Joel Osment&lt;/&gt;, nominowany do &lt;name type="tit"&gt;Oscara