Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
najśmielszych snach. Znów zdecydowała młodzież, i to jeszcze bardziej jednoznacznie, wszak przez trzy lata, jakie minęły od wyborów prezydenckich, prawa wyborcze uzyskały tłumy zrewoltowanych, przynajmniej obyczajowo, nastolatków. To nie była przegrana konserwatystów, lecz ich klęska i upokorzenie.
Ale nowy parlament ma się zebrać dopiero pod koniec maja. Zamknięcie praktycznie wszystkich reformatorskich gazet - w tym współkierowanej przez brata Chatamiego - wygląda niemal na wypowiedzenie wojny. Studenci już protestują, a skupieni wokół prezydenta politycy stoją przed niezwykle trudnym wyzwaniem: jak nie dać się sprowokować, a jednocześnie przez odpuszczenie nie okazać słabości i nie dać się zgnieść krok po kroku. A gdyby tak doszło do
najśmielszych snach. Znów zdecydowała młodzież, i to jeszcze bardziej jednoznacznie, wszak przez trzy lata, jakie minęły od wyborów prezydenckich, prawa wyborcze uzyskały tłumy zrewoltowanych, przynajmniej obyczajowo, nastolatków. To nie była przegrana konserwatystów, lecz ich klęska i upokorzenie.<br>Ale nowy parlament ma się zebrać dopiero pod koniec maja. Zamknięcie praktycznie wszystkich reformatorskich gazet - w tym &lt;orig&gt;współkierowanej&lt;/&gt; przez brata Chatamiego - wygląda niemal na wypowiedzenie wojny. Studenci już protestują, a skupieni wokół prezydenta politycy stoją przed niezwykle trudnym wyzwaniem: jak nie dać się sprowokować, a jednocześnie przez odpuszczenie nie okazać słabości i nie dać się zgnieść krok po kroku. A gdyby tak doszło do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego