Pucharu Interkontynentalnego&lt;/name&gt; królowa &lt;name type="person"&gt;Elżbieta II&lt;/name&gt; nadała ich trenerowi &lt;name type="person"&gt;Aleksowi Fergusonowi&lt;/name&gt; tytuł szlachecki. <br>Kiedy w losowaniu ćwierćfinałów &lt;name type="place"&gt;Manchester&lt;/name&gt; trafił na &lt;name type="org"&gt;Real&lt;/name&gt;, wiadomo było, że hiszpańsko-angielska bitwa będzie szlagierem. Faworytem byli Anglicy. Grano nie tylko o honor, o półfinał, ale i 5 mln franków szwajcarskich. <br>Pierwszy mecz w &lt;name type="place"&gt;Madrycie&lt;/name&gt; zakończył się remisem 0:0. - Nie potrafiliśmy zdobyć goli, choć mogliśmy strzelić kilka. Ale przewaga, jaką mieliśmy nad &lt;name type="place"&gt;Manchesterem&lt;/name&gt;, pozwoliła nam uwierzyć w siebie - mówił &lt;name type="work"&gt;"Gazecie"&lt;/name&gt; pomocnik &lt;name type="org"&gt;Realu&lt;/name&gt; Anglik &lt;name type="person"&gt;Steve McManaman&lt;/name&gt;. <br>- Musieliśmy pierwsi zdobyć gola. Nie mogliśmy bronić wyniku, bo &lt;name type="place"&gt;Manchester&lt;/name&gt; jest za mocny - dodał &lt;name type="person"&gt;Raul&lt;/name&gt;. Właśnie on był bohaterem wczorajszego spotkania, zdobył