finansowych, ale także dla ludzi.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Raz już belką dostaliśmy&lt;/&gt; - tłumaczy członek &lt;name type="org"&gt;NKW PSL&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Eugeniusz Kłopotek&lt;/&gt;, którego zdaniem zaproponowane przez ministra finansów &lt;name type="person"&gt;Marka Belkę&lt;/&gt; w 2001 roku cięcia &lt;q&gt;"nie do końca były trafione"&lt;/&gt;.<br>Politycy &lt;name type="org"&gt;PSL&lt;/&gt; nieoficjalnie przekonują, że nie ma szans na poparcie przez nich uchodzącego za liberała &lt;name type="person"&gt;Belki&lt;/&gt;, bo straciliby resztkę prestiżu we własnym elektoracie. Zdecydowany sprzeciw, wykorzystanie pozycji "języczka u wagi" i poparcie dopiero następnego kandydata, np. &lt;name type="person"&gt;Józefa Oleksego&lt;/&gt;, jest natomiast szansą na wzrost notowań &lt;name type="org"&gt;Stronnictwa&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- Pan minister &lt;name type="person"&gt;Oleksy&lt;/&gt; wywołuje u nas najbardziej pozytywne reakcje ze wszystkich kandydatów&lt;/&gt; - przyznaje &lt;name type="person"&gt;Kłopotek&lt;/&gt;. Zaznacza jednak, że &lt;q&gt;"za samo nazwisko"&lt;/&gt; &lt;name type="org"&gt;PSL&lt;/&gt; nikogo nie poprze