Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
jego najmłodszego syna! Pfuj! W dodatku to jest coś serio!
Opowiadała mi kiedyś koleżanka, że widziała na ulicy scenę następującą: w dniu rozpoczęcia roku szkolnego szedł sobie do szkoły młody człowiek uginający się pod ciężarem nowego tornistra. Chłopię to właśnie zmieniało uzębienie mleczne na stałe. I nagle przemówiło do swojej rodzicielki: - Mama, ty z nim tylko tak, czy naprawdę?
Jest coś podobnego w myśleniu tych dorosłych ludzi. Jeżeli "tylko tak" - to w porządku, w końcu każdemu się zdarza zwariować. Ale na serio? Na serio to trzeba racjonalnie pomyśleć!
Pewna pani ma dużo młodszego znajomego. Oto wdzięczny temat dogłębnych dociekań: śpią ze
jego najmłodszego syna! Pfuj! W dodatku to jest coś serio!<br>Opowiadała mi kiedyś koleżanka, że widziała na ulicy scenę następującą: w dniu rozpoczęcia roku szkolnego szedł sobie do szkoły młody człowiek uginający się pod ciężarem nowego tornistra. Chłopię to właśnie zmieniało uzębienie mleczne na stałe. I nagle przemówiło do swojej rodzicielki: - Mama, ty z nim tylko tak, czy naprawdę?<br>Jest coś podobnego w myśleniu tych dorosłych ludzi. Jeżeli "tylko tak" - to w porządku, w końcu każdemu się zdarza zwariować. Ale na serio? Na serio to trzeba racjonalnie pomyśleć!<br>Pewna pani ma dużo młodszego znajomego. Oto wdzięczny temat dogłębnych dociekań: śpią ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego