Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
pokoju mieszkała służąca, tęga dziewczyna o dużych piersiach. Często odwiedzał ją młody mężczyzna w mundurze. Zostawał czasem na noc. Co mogły znaczyć ich wzdychania, jęki męczeńskie? Czy sprawiali. sobie krzywdę? Dlaczego więc widywali się tak często? Co to wszystko miało znaczyć? Dziewczyna w dzień śpiewała, była bardzo wesoła. Umysł chłopca roił się od nairozmaitszych przypuszczeń, domysłów, zapierających oddech czasem. Jego siedem lat życia otaczały same tajemnice. Na dole, tuż przy bramie, mieścił się sklep rzeźnika. Służąca, korzystając z bezsilności swej pani, posyłała często małego Lucjana do tego sklepu po wędlinę. Za kasą siedziała żona właściciela, młoda kobieta, życzliwie patrząca na chłopca
pokoju mieszkała służąca, tęga dziewczyna o dużych piersiach. Często odwiedzał ją młody mężczyzna w mundurze. Zostawał czasem na noc. Co mogły znaczyć ich wzdychania, jęki męczeńskie? Czy sprawiali. sobie krzywdę? Dlaczego więc widywali się tak często? <page nr=285> Co to wszystko miało znaczyć? Dziewczyna w dzień śpiewała, była bardzo wesoła. Umysł chłopca roił się od nairozmaitszych przypuszczeń, domysłów, zapierających oddech czasem. Jego siedem lat życia otaczały same tajemnice. Na dole, tuż przy bramie, mieścił się sklep rzeźnika. Służąca, korzystając z bezsilności swej pani, posyłała często małego Lucjana do tego sklepu po wędlinę. Za kasą siedziała żona właściciela, młoda kobieta, życzliwie patrząca na chłopca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego