Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
matki mieszkaniu i to było z pewnością największym błędem. Szczegółów tych dowiedziałam się po wielu latach, od jednej z późniejszych żon mojego ojca, do której zwróciłam się w Polsce, bo ojciec, będąc już za granicą, ponownie się żenił i potrzebne mu było zaświadczenie rozwodowe. Dowiedziałam się wtedy, że ciotka dalej romansowała z tym szmalcownikiem, przepijając z nim pieniądze, które mój ojciec dawał mu na ratowanie matki.

Trzy miesiące trwało, zanim okazało się, że moja matka nie żyje. Kobieta, która ją wydała, przyniosła ojcu z powrotem te dziesięć tysięcy dolarów. A kiedy ojciec się zdziwił, powiedziała: Co się pan tak dziwi? Że
matki mieszkaniu i to było z pewnością największym błędem. Szczegółów tych dowiedziałam się po wielu latach, od jednej z późniejszych żon mojego ojca, do której zwróciłam się w Polsce, bo ojciec, będąc już za granicą, ponownie się żenił i potrzebne mu było zaświadczenie rozwodowe. Dowiedziałam się wtedy, że ciotka dalej romansowała z tym szmalcownikiem, przepijając z nim pieniądze, które mój ojciec dawał mu na ratowanie matki.<br><br>Trzy miesiące trwało, zanim okazało się, że moja matka nie żyje. Kobieta, która ją wydała, przyniosła ojcu z powrotem te dziesięć tysięcy dolarów. A kiedy ojciec się zdziwił, powiedziała: Co się pan tak dziwi? Że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego