Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy
Rok powstania: 2003
Tytuł: Rozmowa o pracy
Rok powstania: 2003
farbę, czy co, się co chwilę tam zacierało i tam...Nie wiem w końcu na czym to stanęło.
Ciekawe kiedy skończą tę drogę już do końca.
Niedługo się będzie .
No, na pewno. Ja tędy będę jeździł. Rowerem.
Jak cię rozpierdzieli, to wyskoczysz z drogi.
Nie tam. Ja nad morze jechałem rowerem, to mnie otrąbiali tylko, ci w tirach. Bo nie było mnie widać zza plecaka. Bo ja mam taki stelaż, że mi się plecy wgniotły i siodełko pękło.
Ale dojechałem.
Dzisiaj kolejna noc nieprzespana.
Dlaczego?
Bo pełnia księżyca. Ale jest telewizja, to spoko.
O, przyniosła mi koleżanka monitor do , okazało się
Ciekawe kiedy skończą tę drogę już do końca.
Niedługo się będzie .
No, na pewno. Ja tędy będę jeździł. Rowerem.
Jak cię rozpierdzieli, to wyskoczysz z drogi.
Nie tam. Ja nad morze jechałem rowerem, to mnie otrąbiali tylko, ci w tirach. Bo nie było mnie widać zza plecaka. Bo ja mam taki stelaż, że mi się plecy wgniotły i siodełko pękło.
Ale dojechałem.
Dzisiaj kolejna noc nieprzespana.
Dlaczego?
Bo pełnia księżyca. Ale jest telewizja, to spoko.
O, przyniosła mi koleżanka monitor do , okazało się
farbę, czy co, się co chwilę tam zacierało i tam...Nie wiem w końcu na czym to stanęło.</><br><who1>Ciekawe kiedy skończą tę drogę już do końca.</><br><who4>Niedługo się będzie <gap>.</><br><who1>No, na pewno. Ja tędy będę jeździł. Rowerem.</><br><who4>Jak <gap> cię rozpierdzieli, to wyskoczysz z drogi. <vocal desc="laugh"></><br><who1>Nie tam. Ja nad morze jechałem rowerem, to mnie <orig>otrąbiali</> tylko, ci w tirach. Bo nie było mnie widać zza plecaka. Bo ja mam taki stelaż, że mi się plecy wgniotły i siodełko pękło.</><br><who4><vocal desc="laugh"></><br><who1>Ale dojechałem.</><br><who4><vocal desc="laugh"></><br><who1>Dzisiaj kolejna noc nieprzespana.</><br><who4>Dlaczego?</><br><who1>Bo pełnia księżyca. Ale jest telewizja, to spoko.</><br><who3>O, przyniosła mi koleżanka monitor do <gap>, okazało się
