Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
prostej dedukcji domyślił się, że pobita Grażyna nie mogła pójść daleko, więc bez trudu do niej trafił. Śmiejąc się szyderczo poinformował ją, że ma w swoim mieszkaniu Michała. Oświadczył, że jeżeli ona nie zjawi się u niego w ciągu dziesięciu minut, to on chłopca zabije. Następnie, zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, rozłączył się.
Grażyna B. była wstrząśnięta. Niedawno widziała Krzysztofa w akcji, zdawała sobie sprawę, że znajdował się w stanie, w którym był zdolny do wszystkiego. Załamała się. Kręciła się bezradnie po pokoju i kompletnie nie wiedziała co robić. Śmiertelnie bała się o swoje dziecko, ale instynkt podpowiadał jej, że pójście do
prostej dedukcji domyślił się, że pobita Grażyna nie mogła pójść daleko, więc bez trudu do niej trafił. Śmiejąc się szyderczo poinformował ją, że ma w swoim mieszkaniu Michała. Oświadczył, że jeżeli ona nie zjawi się u niego w ciągu dziesięciu minut, to on chłopca zabije. Następnie, zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, rozłączył się.<br>Grażyna B. była wstrząśnięta. Niedawno widziała Krzysztofa w akcji, zdawała sobie sprawę, że znajdował się w stanie, w którym był zdolny do wszystkiego. Załamała się. Kręciła się bezradnie po pokoju i kompletnie nie wiedziała co robić. Śmiertelnie bała się o swoje dziecko, ale instynkt podpowiadał jej, że pójście do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego