Typ tekstu: Książka
Autor: Jarosz Maria
Tytuł: Samobójstwa
Rok: 1997
wskazują wieś jako środowisko bardziej jeszcze od miejskiego suicidogenne. Przynajmniej we współczesnej Polsce.

Tymczasem wciąż obowiązujący socjologiczny sposób analizy problemu akcentuje z reguły właśnie ów miejski aspekt problemu. Zarówno Durkheimowska teoria anomii, jak i teoria dezorganizacji społecznej Thomasa i Znanieckiego objaśniają nasilenie samobójstw w miastach wyższym stopniem dezintegracji środowiska miejskiego, rozluźnieniem więzi rodzinnych i sąsiedzkich, niesprawnym - w porównaniu ze społecznością wiejską - funkcjonowaniem systemu kontroli społecznej. Wcześniejsze badania empiryczne - także statystyczno-socjologiczne - tezę tę potwierdzały. Wyjątki od tej prawidłowości były bardzo nieliczne. Dotyczyły one przede wszystkim społeczeństwa amerykańskiego: odsetki samobójców z okręgów wiejskich stanu Michigan w latach pięćdziesiątych dwukrotnie przewyższały odsetki samobójców
wskazują wieś jako środowisko bardziej jeszcze od miejskiego suicidogenne. Przynajmniej we współczesnej Polsce.<br><br> Tymczasem wciąż obowiązujący socjologiczny sposób analizy problemu akcentuje z reguły właśnie ów miejski aspekt problemu. Zarówno Durkheimowska teoria anomii, jak i teoria dezorganizacji społecznej Thomasa i Znanieckiego objaśniają nasilenie samobójstw w miastach wyższym stopniem dezintegracji środowiska miejskiego, rozluźnieniem więzi rodzinnych i sąsiedzkich, niesprawnym - w porównaniu ze społecznością wiejską - funkcjonowaniem systemu kontroli społecznej. Wcześniejsze badania empiryczne - także statystyczno-socjologiczne - tezę tę potwierdzały. Wyjątki od tej prawidłowości były bardzo nieliczne. Dotyczyły one przede wszystkim społeczeństwa amerykańskiego: odsetki samobójców z okręgów wiejskich stanu Michigan w latach pięćdziesiątych dwukrotnie przewyższały odsetki samobójców
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego