Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
długie, że gdy rozpuściła, mogła się cała zasłonić. Robiła mi straszne awantury, kiedy jej zaglądałam do książek. Bo ona czytała takie rzeczy, jak Kleopatra. Harry uczył się w Kowlu, miał zostać lekarzem. Kiedy Rosjanie uciekali, Harry i Misza uciekli z nimi, a potem wrócili. Dlaczegoście wrócili? Dlaczego nie uciekaliście dalej? - rozpaczała mama. Byłoby lepiej, gdyby nas wywieźli na Sybir.

Jak tu ładnie! - podziwiali Niemcy nasz dom. Mama niczego nie pozrywała, nie poukrywała. Porządna kobieta, chwalili Niemcy mamę. Inni chowali porcelanę, kryształy. Mama, przeciwnie, zastawiała stół wszystkim, co miała najlepszego. I tak prędzej czy później zabiorą, mówiła. Nie bardzo mieliśmy co jeść
długie, że gdy rozpuściła, mogła się cała zasłonić. Robiła mi straszne awantury, kiedy jej zaglądałam do książek. Bo ona czytała takie rzeczy, jak Kleopatra. Harry uczył się w Kowlu, miał zostać lekarzem. Kiedy Rosjanie uciekali, Harry i Misza uciekli z nimi, a potem wrócili. Dlaczegoście wrócili? Dlaczego nie uciekaliście dalej? - rozpaczała mama. Byłoby lepiej, gdyby nas wywieźli na Sybir.<br><br>Jak tu ładnie! - podziwiali Niemcy nasz dom. Mama niczego nie pozrywała, nie poukrywała. Porządna kobieta, chwalili Niemcy mamę. Inni chowali porcelanę, kryształy. Mama, przeciwnie, zastawiała stół wszystkim, co miała najlepszego. I tak prędzej czy później zabiorą, mówiła. Nie bardzo mieliśmy co jeść
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego