może nie tylko, sama jeszcze nie wiem, na razie mnie po prostu niesie, nie mogę się od tego oderwać, pomysł goni pomysł, a wszystko układa się w jakaś całość. Nie wiem tylko, jak to się skończy, chociaż coś już chodzi mi po głowie.<br>W ogóle ten zeszyt mnie pochłania, nie rozstaję się z nim nawet na chwilę. Bez przerwy myślę o tym, co do niego wpiszę, nie wiem, skąd się we mnie bierze ta natrętna chęć utrwalania. Wszystko biegnie tak szybko, nie doceniamy życia, pozwalamy mu uciekać, a przecież każda chwila jest szczególna, każde spojrzenie na świat, każde mrugnięcie powiek jest jak