Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2930
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
Tytuł: Przekrój
Nr: 2930
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
normalny nie jest? Że pisanie to misja, żądająca od nas, pisarek, poświęceń najwyższego rzędu, i że tylko składając na ołtarzu sztuki ofiarę z naszej rodziny (nie wiem czemu, ale wszystkie obecne tam kobiety popatrzyły na mnie, po czym ze zrozumieniem pokiwały głowami), możemy pokazać światu jego przeznaczenie? Czy pani nie rozumie, że świata pisarza nie ogarną pieluchy? Że nie zmieści się on w garnku po konfiturach? Czy pani tego nie rozumie?" - krzyczała już zrozpaczona moja żona, gdy powoli, choć stanowczo ciągnąłem ją w stronę drzwi. W domu czekało przecież na mnie wekowanie czereśni.
Mąż
Klub smakosza
Afrodyzjaki
Żadna orgia nie może
Mąż
Klub smakosza
Afrodyzjaki
Żadna orgia nie może
normalny nie jest? Że pisanie to misja, żądająca od nas, pisarek, poświęceń najwyższego rzędu, i że tylko składając na ołtarzu sztuki ofiarę z naszej rodziny (nie wiem czemu, ale wszystkie obecne tam kobiety popatrzyły na mnie, po czym ze zrozumieniem pokiwały głowami), możemy pokazać światu jego przeznaczenie? Czy pani nie rozumie, że świata pisarza nie ogarną pieluchy? Że nie zmieści się on w garnku po konfiturach? Czy pani tego nie rozumie?" - krzyczała już zrozpaczona moja żona, gdy powoli, choć stanowczo ciągnąłem ją w stronę drzwi. W domu czekało przecież na mnie wekowanie czereśni.<br><au>Mąż</></><br><br><div type="art" sex="m"><page nr=29><br> <tit>Klub smakosza</><br><tit>Afrodyzjaki</><br><intro>Żadna orgia nie może
