z innym ubezpieczycielem - powiedział naczelnik TOPR Jan Krzysztof. PTR proponowało całkowite ubezpieczenie śmigłowca, łącznie z lądowaniem na Słowacji, czego nie obejmuje dotychczasowe ubezpieczenie. Nic dziwnego, że TOPR na razie jedynie zawiesił rozmowy.<br>Umowa podpisana została przez nieistniejące już instytucje i obowiązywać będzie jeszcze przez rok. Przez ten czas TOPR będzie rozważał możliwość usamodzielnienia "Sokoła", co przede wszystkim sprowadzać się będzie do znalezienia funduszy na całkowite utrzymanie śmigłowca łącznie z ubezpieczeniem, kosztami lotów, obsługą pilota i hangarowaniem. - Ten system nie działa - mówi naczelnik - więc trzeba poszukać nowego rozwiązania.<br>Lotnictwa sanitarnego nie uwzględniono w ogóle przy reformowaniu służby zdrowia, a kasy chorych odmówiły