tym, co się stało, a Felek z płaczem rzucił mu się do nóg.<br>- Królu, zabij mnie! Królu, to wszystko moja wina! - ryczał Felek. - O, ja nieszczęśliwy. Co ja narobiłem!<br> <page nr=205> Poczekaj, Felek, później pomówimy o wszystkim spokojnie - co się stało, to się już nie odstanie. W niebezpieczeństwie trzeba być spokojnym i rozważnym. Trzeba myśleć nie o tym, co było, a o tym, co być powinno, co będzie, co musi być.<br>Chciał Felek zaraz opowiedzieć, ale Maciuś nie chciał tracić ani chwili czasu.<br>- Słuchaj, Felek, telefony zepsute. Mam tylko ciebie jednego. Czy wiesz, gdzie mieszkają ministrowie?<br>- Ja bym czego nie wiedział? Oni na