Typ tekstu: Książka
Autor: Dołęga-Mostowicz Tadeusz
Tytuł: Kariera Nikodema Dyzmy
Rok wydania: 1991
Rok powstania: 1932
ogólna rozmowa. Nikodem Dyzma ochłonął. Napełniony żołądek i wypity koniak uspokoiły napięte nerwy. Początkowo zdawało mu się, że biorą go za kogoś innego, noszącego to samo nazwisko (a może jest tu w Warszawie jaki krewny?); później jednak skombinował, że po prostu uważają go za swego, i to pewno dlatego, że rugnął tego jakiegoś Terkowskiego. Kto to może być? Pewno też jakaś figura.
Rozważając sytuację doszedł do wniosku, że jednak najbezpieczniej będzie, gdy zaraz wyjdzie. Niepokoić go głównie zaczynał stojący opodal starszy pan, który wyraźnie śledził go wzrokiem. Odbywał nawet nieznaczne manewry, by zajrzeć Dyzmie w twarz.
"Ki diabeł, czego ten stary
ogólna rozmowa. Nikodem Dyzma ochłonął. Napełniony żołądek i wypity koniak uspokoiły napięte nerwy. Początkowo zdawało mu się, że biorą go za kogoś innego, noszącego to samo nazwisko (a może jest tu w Warszawie jaki krewny?); później jednak skombinował, że po prostu uważają go za swego, i to pewno dlatego, że rugnął tego jakiegoś Terkowskiego. Kto to może być? Pewno też jakaś figura.<br>Rozważając sytuację doszedł do wniosku, że jednak najbezpieczniej będzie, gdy zaraz wyjdzie. Niepokoić go głównie zaczynał stojący opodal starszy pan, który wyraźnie śledził go wzrokiem. Odbywał nawet nieznaczne manewry, by zajrzeć Dyzmie w twarz.<br>"Ki diabeł, czego ten stary
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego