Co roku w czerwcu przedstawia raport na temat przestrzegania praw związkowych w kilkuset krajach świata.<br><br>&lt;tit&gt;Najgorzej na &lt;name type="place"&gt;Białorusi&lt;/&gt; i poza &lt;name type="place"&gt;Europą&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>- Na &lt;name type="place"&gt;Białorusi&lt;/&gt; organizacje związkowe, które nie są ściśle kontrolowane przez administrację &lt;name type="person"&gt;Aleksandra Łukaszenki&lt;/&gt;, nie mają prawa istnieć. Ich działacze są prześladowani, a pracownicy, którzy chcą się do nich zapisać, ryzykują utratę pracy. Niewiele lepiej jest na &lt;name type="place"&gt;Ukrainie&lt;/&gt; i w &lt;name type="place"&gt;Rosji&lt;/&gt;.<br>- W &lt;name type="place"&gt;Mołdawii&lt;/&gt; może działać tylko związany ze strukturami państwowymi związek &lt;name type="org"&gt;Solidaritate&lt;/&gt;.<br>- Jeszcze gorzej jest w państwach &lt;name type="place"&gt;Azji Południowej&lt;/&gt;. W tym regionie zwolniono z pracy przynajmniej 300 tysięcy ludzi za to, że wzięli udział w strajkach. W &lt;name type="place"&gt;Korei Południowej&lt;/&gt; zatrzymano 1900