Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
które publikujecie. Kupuję wersję brytyjską Cosmo od sześciu lat - to pismo nauczyło mnie feminizmu. Jednak to, co kupiłam w sierpniu (polski numer) wkurzyło mnie. Nigdy nie przypuszczałam, że to możliwe, ale tym razem wydało mi się to mniej feministyczne ode mnie. A raczej w ogóle niefeministyczne. Czy to jakiś męski sabotaż w redakcji, czy staracie się dostosować do polskich realiów i zaczynacie popierać tradycyjny w polskiej rodzinie kult mężczyzny? Po pierwsze doznałam szoku czytając artykuł pt. "Tabu, czyli na jaki temat nie powinnaś z nim rozmawiać". Od kiedy to tak strasznie zależy nam, feministkom, na zatrzymaniu mężczyzny za wszelką cenę. I
które publikujecie. Kupuję wersję brytyjską Cosmo od sześciu lat - to pismo nauczyło mnie feminizmu. Jednak to, co kupiłam w sierpniu (polski numer) wkurzyło mnie. Nigdy nie przypuszczałam, że to możliwe, ale tym razem wydało mi się to mniej feministyczne ode mnie. A raczej w ogóle <orig>niefeministyczne</>. Czy to jakiś męski sabotaż w redakcji, czy staracie się dostosować do polskich realiów i zaczynacie popierać tradycyjny w polskiej rodzinie kult mężczyzny? Po pierwsze doznałam szoku czytając artykuł pt. "Tabu, czyli na jaki temat nie powinnaś z nim rozmawiać". Od kiedy to tak strasznie zależy nam, feministkom, na zatrzymaniu mężczyzny za wszelką cenę. I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego