na które wpływałyby społeczne datki. Pieniędzmi zarządzałby szef MON. - Chcemy przypomnieć opinii publicznej, że nie ma nic ważniejszego niż niepodległość - tłumaczy Adam Glapiński (AWS). Proponuje, by na początek posłowie i radni wpłacili swoje diety, a ministrowie choćby część poborów. <br>Posłowie z Komisji Obrony Narodowej są sceptyczni. Jerzy Szmajdziński (SLD): - Nie sądzę, że datki zajmą wysokie miejsce w budżetach domowych. Paweł Graś (AWS): - Wojsko potrzebuje rozwiązań kompleksowych. Podobnego zdania jest płk Mariusz Jędrzejko, asystent dowódcy Wojsk Lądowych: - Finansowanie wojska należy do państwa. <br>Rząd godzi się na utworzenie funduszu, ale pod inną nazwą (Fundusz Wspierania Obronności). Pieniądze z datków nie szłyby na uzbrojenie