w sobie "dumny i dziki płomień wikingów i arystokracji wypraw krzyżowych", jeśli chce zachować ową "żarliwość w przyjmowaniu świata i ogromne pragnienie, aby <orig>poń</> sięgnąć tak jak dziecko, gdy widzi szklaną kulę". Człowiek musi zachować w sobie Don Kichota, przy którego entuzjazmie, szlachetności, samotnej walce o coś więcej niż pełna sakwa i jego nieuchronnej klęsce cóż znaczy "sukces mierzony łokciem kramarza". Tylko ten, kto uczestniczy w "mistycznej wspólnocie awanturniczego serca" będzie potrafił marzyć i upolować "dumną, tajemną zwierzynę, wychodzącą przed wschodem słońca na polanę duszy".<br><br> Rewolucyjny konserwatyzm Jüngera przejawia się w tym, że przywołuje on nie dawne formy, świadom, że "dawne