Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
Najpierw obraz, na którym właśnie ma spaść głowa Jana Chrzciciela... Jan Chrzciciel klęczy, ściskając w błagalnym geście ręce, modli się do marginesu obrazu, gdzieś, gdzie jest jeszcze pozostała z proroczej wizji siła... Jego twarz niewiedząca, jego wzrok odwrócony tyłem do oprawcy podnoszącego miecz. A ci podnoszący miecz są często dorodnymi samcami, pełnymi zmysłowej genitalnej energii. Obcisłe czerwone gatki... nogi za długie... ptasie... i płeć wielka, nabrzmiała, jakby w półwzwodzie. Ciało młodzieńca, a twarz zmęczona i podstarzała przedwcześnie, zużyta, a przecież skrzywiona przedsmakiem orgazmu, przeczuciem ekstazy rozkoszy, która przeniknie żelazo i przejdzie przez obleczone obcisłą materią członki, przejdzie przez mózg, przez duszę
Najpierw obraz, na którym właśnie ma spaść głowa Jana Chrzciciela... Jan Chrzciciel klęczy, ściskając w błagalnym geście ręce, modli się do marginesu obrazu, gdzieś, gdzie jest jeszcze pozostała z proroczej wizji siła... Jego twarz niewiedząca, jego wzrok odwrócony tyłem do oprawcy podnoszącego miecz. A ci podnoszący miecz są często dorodnymi samcami, pełnymi zmysłowej genitalnej energii. Obcisłe czerwone gatki... nogi za długie... ptasie... i płeć wielka, nabrzmiała, jakby w półwzwodzie. Ciało młodzieńca, a twarz zmęczona i podstarzała przedwcześnie, zużyta, a przecież skrzywiona przedsmakiem orgazmu, przeczuciem ekstazy rozkoszy, która przeniknie żelazo i przejdzie przez obleczone obcisłą materią członki, przejdzie przez mózg, przez duszę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego