Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
Odpowiedzieli mu co najwyżej, że nie rozumie duszy narodu amerykańskiego, chociaż tu nie o duszę chodziło, ale o zwykły prymitywny strach, który każe im unikać wszystkiego, co może poirytować przywódców na Kremlu. Amerykanie wychowani w wieloletniej szkole appeasement'u wiedzą, że nic bardziej nie gniewa Moskwy jak podejmowanie przez nich prób samoobrony. Dlatego w tej osobliwej logice, którą dyktuje jedyny czynnik - strach przed Moskwą - najbezpieczniej jest nie ratować się wcale. W tym stanie rzeczy już tam Kisielowi inny los niż Kassandry nie jest pisany. W każdym razie ani nad Renem ani nad Potomakiem.
Jeśli wspominałem o wierze w możliwość amerykańskiego zrywu jako
Odpowiedzieli mu co najwyżej, że nie rozumie duszy narodu amerykańskiego, chociaż tu nie o duszę chodziło, ale o zwykły prymitywny strach, który każe im unikać wszystkiego, co może poirytować przywódców na Kremlu. Amerykanie wychowani w wieloletniej szkole &lt;foreign&gt;appeasement'u&lt;/&gt; wiedzą, że nic bardziej nie gniewa Moskwy jak podejmowanie przez nich prób samoobrony. Dlatego w tej osobliwej logice, którą dyktuje jedyny czynnik - strach przed Moskwą - najbezpieczniej jest nie ratować się wcale. W tym stanie rzeczy już tam Kisielowi inny los niż Kassandry nie jest pisany. W każdym razie ani nad Renem ani nad Potomakiem.<br>Jeśli wspominałem o wierze w możliwość amerykańskiego zrywu jako
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego