torbie, jest czymś w rodzaju pluszowego misia z dzieciństwa. I tak właśnie powstaje złudny efekt samopocieszenia - czar zakupów pryska zwykle już po kilku godzinach, najbardziej ekskluzywne opakowanie przestaje się podobać. W głowie &lt;orig&gt;shopoholiczki&lt;/&gt; kołaczą znów te same myśli: życie jest beznadziejne, czas płynie za szybko, związek emocjonalny w ogóle nie satysfakcjonuje. Pewnie jutro znów wybierze się na zakupy, by nazajutrz rano obudzić się z nową energią, której jakoś trzeba dać ujście.<br>Gdy panowie czują, że rozsadza ich energia, idą - jeśli ich na to stać - do kasyna gry. Hazard to męski sposób rozładowania euforii, ale też działa tu mechanizm błędnego koła jak