Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
fajerant, do siebie nie przemówili.
Wychodząc na ulicę Korbal odezwał się głośno do Gawlikowskiego, żeby oni słyszeli:
- Za ciasno już się zrobiło pod daszkiem. Niech sobie poszukają gdzie indziej...
Ojciec swoim zwyczajem głowę w ramiona wtulił. Strach go obleciał. Jak sobie w tym mieście poradzi bez Korbala? I gdzie się schroni, jeśli deszcz lunie?
Wysupłał czym prędzej trzy złote. z ostatnich pieniędzy. - Biegnij, synu, do rzeźnika. Kup kaszanki pół kilo. I chleba kup bochenek. I dwie butelki piwa.
Po tej uczcie Korbal długo czuł niesmak i przewracał się z boku na bok nie wiedząc, jak się do starego odezwać. Bo jeśli
fajerant, do siebie nie przemówili.<br>Wychodząc na ulicę Korbal odezwał się głośno do Gawlikowskiego, żeby oni słyszeli:<br>- Za ciasno już się zrobiło pod daszkiem. Niech sobie poszukają gdzie indziej...<br>Ojciec swoim zwyczajem głowę w ramiona wtulił. Strach go obleciał. Jak sobie w tym mieście poradzi bez Korbala? I gdzie się schroni, jeśli deszcz lunie?<br>Wysupłał czym prędzej trzy złote. z ostatnich pieniędzy. - Biegnij, synu, do rzeźnika. Kup kaszanki pół kilo. I chleba kup bochenek. I dwie butelki piwa.<br>Po tej uczcie Korbal długo czuł niesmak i przewracał się z boku na bok nie wiedząc, jak się do starego odezwać. Bo jeśli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego