Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
duchowego procesu, nie zostanie przegapione... myśli będą wyrastały całymi koloniami - jak grzyby na cichej, nieruchomej glebie. Glebą się stanę nieruchomą i cichą, nie będę wtrącała się do swoich myśli... ta wiecznie krążąca nad myślami niecierpliwość jest zgubna. Kiedy wróciła z toalety, postanowiła zapisać wierszyk wypisany bezczelnie i koślawo długopisem na ściance, ten wierszyk przyglądający się cynicznie fizjologicznym czynnościom... tak jak fizjologiczne czynności zdają się cynicznie przyglądać duchowym postanowieniom, noszonym w zamknięciu, w głowie - jak w walizce. To dziwne, zeszyt miał być rozdziewiczony dopiero na miejscu, w klasztorze, tymczasem wierszyk trzyma się uporczywie w myślach i jakoś uwiera, i ciasno robi się
duchowego procesu, nie zostanie przegapione... myśli będą wyrastały całymi koloniami - jak grzyby na cichej, nieruchomej glebie. Glebą się stanę nieruchomą i cichą, nie będę wtrącała się do swoich myśli... ta wiecznie krążąca nad myślami niecierpliwość jest zgubna. Kiedy wróciła z toalety, postanowiła zapisać wierszyk wypisany bezczelnie i koślawo długopisem na ściance, ten wierszyk przyglądający się cynicznie fizjologicznym czynnościom... tak jak fizjologiczne czynności zdają się cynicznie przyglądać duchowym postanowieniom, noszonym w zamknięciu, w głowie - jak w walizce. To dziwne, zeszyt miał być rozdziewiczony dopiero na miejscu, w klasztorze, tymczasem wierszyk trzyma się uporczywie w myślach i jakoś uwiera, i ciasno robi się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego