Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
przyniosła śniadanie.


2
Wkrótce zjawił się doktor Adler. Miał na sobie jedwabny kraciasty szlafrok, a pod spodem piżamę. Poprzedniego dnia sądziłem, że zarówno on, jak i profesor Garraud w chwili mego przybycia odbywali poobiednią drzemkę i na czas nie zdążyli się przebrać. Byłem nawet nieco urażony tą nonszalancją, ale uprzedzająca serdeczność Garrauda szybko złagodziła uczucie podrażnienia. Teraz przyglądałem się Adlerowi z wyraźnym zdziwieniem.
Adler przyjaźnie poklepał mnie po ramieniu i rzekł:
- Muszę poinformować pana o panujących u nas zwyczajach. W zeszłym roku profesor uległ intoksykacji psychotycznej i podczas kuracji stwierdził, że białe kitle personelu szpitalnego wpływają deprymująco i rozdrażniają chorych. Gdy
przyniosła śniadanie.<br><br><br>2<br>Wkrótce zjawił się doktor Adler. Miał na sobie jedwabny kraciasty szlafrok, a pod spodem piżamę. Poprzedniego dnia sądziłem, że zarówno on, jak i profesor Garraud w chwili mego przybycia odbywali poobiednią drzemkę i na czas nie zdążyli się przebrać. Byłem nawet nieco urażony tą nonszalancją, ale uprzedzająca serdeczność Garrauda szybko złagodziła uczucie podrażnienia. Teraz przyglądałem się Adlerowi z wyraźnym zdziwieniem.<br>Adler przyjaźnie poklepał mnie po ramieniu i rzekł:<br>- Muszę poinformować pana o panujących u nas zwyczajach. W zeszłym roku profesor uległ intoksykacji psychotycznej i podczas kuracji stwierdził, że białe kitle personelu szpitalnego wpływają deprymująco i rozdrażniają chorych. Gdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego