Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
trochę mniej ostrym piórem, trochę bardziej rozcieńczonym atramentem napisał. Przeczytać można, kto gustuje w rzeczach rozcieńczonych, przełknie taki dekokt łatwo i nie bez przyjemności, tyle że jest to przyjemność jałowa i bez prądu. Żadnych konkretów, żadnych nowych rzeczy były czy aktualny wielbiciel Hrabala - a przecież głównie oni po książkę Hrabala sięgną - z książki tej się nie dowie.
Jałowość pracy Zgustovej ilustruję jednym wystarczająco za to dobitnym przykładem. Otóż jak już wspomniałem, autorka przez cztery lata w towarzystwie swego ulubionego pisarza żłopała piwo, tak jest, przez cztery lata Bohumil Hrabal (takie były jego obyczaje) stawiał tej rzekomo uczonej lasce piwo, ona zaś
trochę mniej ostrym piórem, trochę bardziej rozcieńczonym atramentem napisał. Przeczytać można, kto gustuje w rzeczach rozcieńczonych, przełknie taki dekokt łatwo i nie bez przyjemności, tyle że jest to przyjemność jałowa i bez prądu. Żadnych konkretów, żadnych nowych rzeczy były czy aktualny wielbiciel Hrabala - a przecież głównie oni po książkę Hrabala sięgną - z książki tej się nie dowie.<br>Jałowość pracy Zgustovej ilustruję jednym wystarczająco za to dobitnym przykładem. Otóż jak już wspomniałem, autorka przez cztery lata w towarzystwie swego ulubionego pisarza żłopała piwo, tak jest, przez cztery lata Bohumil Hrabal (takie były jego obyczaje) stawiał tej rzekomo uczonej lasce piwo, ona zaś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego