Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
na swoją rękę działa.
Na to oni:
- O nieszczęśliwi, o biedni! Im demokratyczną wolność nieść musimy. A wojska oni jakieś mają?
- Nie widziałem, ale może i mają.
Wtedy oni, Woynicz i Syn, okulary słoneczne nałożyli, a Woynicz crescendo:
- To trzeba by zbadać, a potem wojska nasze posłać i wodzów ichnich skrępować (tu Krysiunia na myśl mu przyszła, więc jeszcze bardziej groźnym i bitnym się stał). Oni niebezpieczeństwem dla narodu naszego są, bo jasne jest, że ludzie, którzy czas mają, aby w przestrzeń się patrzyć i piękno natury podziwiać, dużo w głowach swych myśleć muszą. Naszym więc zadaniem będzie, profesorze nasz drogi
na swoją rękę działa.<br>Na to oni:<br>- O nieszczęśliwi, o biedni! Im demokratyczną wolność nieść musimy. A wojska oni jakieś mają?<br>- Nie widziałem, ale może i mają.<br>Wtedy oni, Woynicz i Syn, okulary słoneczne nałożyli, a Woynicz crescendo:<br>- To trzeba by zbadać, a potem wojska nasze posłać i wodzów ichnich skrępować (tu Krysiunia na myśl mu przyszła, więc jeszcze bardziej groźnym i bitnym się stał). Oni niebezpieczeństwem dla narodu naszego są, bo jasne jest, że ludzie, którzy czas mają, aby w przestrzeń się patrzyć i piękno natury podziwiać, dużo w głowach swych myśleć muszą. Naszym więc zadaniem będzie, profesorze nasz drogi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego