Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
Przypomnij sobie lekarza, kiedy pochylał się nad tobą tuż przed skrobanką. Miał podobnie niebieskie oczy jak ta twarz w lustrze. Kiedy usypiał cię chloroformem, pomyślałaś, że patrzy na ciebie z pogardą. W metalowych naczyniach o kształcie fasoli połyskiwały wygotowane niklowane łyżeczki, bagnety, szczypce...
Wieczorem Król Tanga przysłał ci bukiet złocistych chryzantem z podziękowaniem za odwagę. Minęło! Minęło?
Dreszcz przebiegł po plecach
Przypomnij sobie lekarza, kiedy pochylał się nad tobą tuż przed skrobanką. Miał podobnie niebieskie oczy jak ta twarz w lustrze. Kiedy usypiał cię chloroformem, pomyślałaś, że patrzy na ciebie z pogardą. W metalowych naczyniach o kształcie fasoli połyskiwały wygotowane niklowane łyżeczki, bagnety, szczypce...<br> Wieczorem Król Tanga przysłał ci bukiet złocistych chryzantem z podziękowaniem za odwagę. Minęło! Minęło?<br> Dreszcz przebiegł po plecach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego