Tymczasem powinna powstawać większa liczba produkcji teatralnych, które będą docierać do większej niż dotychczas liczby widzów i to powinno być celem polityki kulturalnej państwa. Gdy walczyliśmy o tytuł "teatr narodowy" dla Starego Teatru, zależało nam, by to był tytuł przechodni. Jeśliby się na przykład okazało, że teatr w Krakowie nie spełnia funkcji narodowego, a teatr w Rzeszowie tak, tytuł powinien powędrować do Rzeszowa.</><br><br><who3>A za nim pieniądze.</><br><br><who4>Właśnie tak. Chodzi o to, żeby zmobilizować artystów do rywalizacji. Zdałem sobie sprawę, że ostatnimi czasy najczęściej bywałem w warszawskim Teatrze Małym, bo mogłem tam zobaczyć spektakle z Legnicy, Szczecina, Poznania. Jest to obecnie jedyna