postępowaniem. Niestety, czasy obecne były spokojne, za spokojne, w takich czasach nie dało się zostać bohaterem, nie było warunków. Tak, to właśnie to, nie wystarcza sama chęć, choćby największa, nie wystarczyłyby nawet przymioty osobiste, zakładając że je miałby na prawdę - a to jeszcze nie wiadomo - trzeba jeszcze trafić na sprzyjający splot okoliczności. Ciekawe, co by zrobili ci wszyscy, starsi i prawdziwi bohaterowie, gdyby musieli żyć w takich bezpiecznych, ułożonych czasach jak on. Tamci po prostu trafili na koniunkturę, okazji mieli w bród. Ale to wielkie szczęście, że wojna się przesunęła. Teraz, jeszcze ciągle jest za młody i za mały, ale rośnie szybko