O czym ja mam rozmawiać z facetem. który w ogóle nie wie o co chodzi. I nie jest to tylko sprawa fachowości, ale warsztatu. Jest, a przynajmniej powinno być obowiązkiem dziennikarza wnoszenie czegoś nowego, ciekawszego, co sprawi że czytelnik dowie się więcej o sporcie i o sportowcach.</><br>ELŻBIETA KRZESIŃSKA: <who10>Jako sportsmenka, przez wiele lat utrzymująca się na najwyższym poziomie, nie lubiłam dziennikarzy, nie byłam, poza krótkimi chwilami wielkich sukcesów, popularna, niechętnie udzielałam wywiadów. Teraz, z perspektywy czasu, uznaję, że był to błąd. Przecież ci ludzie przychodzili do mnie, żeby pracować, i ja tę pracę im utrudniałam. Ale jedna nieodpowiedzialna czy niesprawiedliwa