Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
cudzej prywatności. Nicholas - jak wszystkie dzieci - poznał go na długo przedtem, zanim zrozumiał jego źródło i cel. Mało kto zresztą docieka logicznej podstawy każdego przepisu drogowego. Wytwarza się natomiast pewien automatyzm odruchów. Hunt oglądał filmy z minionych epok i zdawał sobie sprawę, że nie byłby w stanie zachowywać się w sposób, w jaki wówczas się zachowywano, ani wobec kobiet, ani nawet wobec mężczyzn, na pewno też nie wobec dzieci.
Wszelako wszystko to nie chroniło przed oskarżeniami fałszywymi. Stąd wzięła się idea ubezpieczenia prawnego: ciągłego monitoringu wszystkich pomieszczeń. Też nie wyskoczyła nagle z głowy żadnego technokraty. Rozwinęła się sukcesywnie z sieci dozoru
cudzej prywatności. Nicholas - jak wszystkie dzieci - poznał go na długo przedtem, zanim zrozumiał jego źródło i cel. Mało kto zresztą docieka logicznej podstawy każdego przepisu drogowego. Wytwarza się natomiast pewien automatyzm odruchów. Hunt oglądał filmy z minionych epok i zdawał sobie sprawę, że nie byłby w stanie zachowywać się w sposób, w jaki wówczas się zachowywano, ani wobec kobiet, ani nawet wobec mężczyzn, na pewno też nie wobec dzieci. <br>Wszelako wszystko to nie chroniło przed oskarżeniami fałszywymi. Stąd wzięła się idea ubezpieczenia prawnego: ciągłego monitoringu wszystkich pomieszczeń. Też nie wyskoczyła nagle z głowy żadnego technokraty. Rozwinęła się sukcesywnie z sieci dozoru
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego