Typ tekstu: Książka
Autor: Dunin Kinga
Tytuł: Tabu
Rok: 1998
i Marek szybko zbiegli ze schodów i wyszli na zaśnieżone podwórko.
- I to jest ten twój rozpustny plan? Wieczerza młodych? - krztusiła się ze śmiechu Marta. - I co to w ogóle jest Przymierze Rodzin?
- Takie kościelne stowarzyszenie, wszyscy do niego należymy, ale dziś niech się sprzymierza samo ze sobą, a ja sprzymierzę się z tobą. - Marek objął Martę ramieniem.
- To co, wybierzemy się na bardzo długi spacer?
- Nie. Pójdziemy do moich znajomych.
- O jedenastej wieczorem? W Wigilię?
- Wyobraź sobie, że są takie domy, gdzie święta wyglądają trochę inaczej. To niedaleko.
Marta pomyślała, że choćby nie wiadomo jak dziwaczne było miejsce, do którego
i Marek szybko zbiegli ze schodów i wyszli na zaśnieżone podwórko.<br>- I to jest ten twój rozpustny plan? Wieczerza młodych? - krztusiła się ze śmiechu Marta. - I co to w ogóle jest Przymierze Rodzin?<br>- Takie kościelne stowarzyszenie, wszyscy do niego należymy, ale dziś niech się sprzymierza samo ze sobą, a ja sprzymierzę się z tobą. - Marek objął Martę ramieniem.<br>- To co, wybierzemy się na bardzo długi spacer?<br>- Nie. Pójdziemy do moich znajomych.<br>- O jedenastej wieczorem? W Wigilię?<br>- Wyobraź sobie, że są takie domy, gdzie święta wyglądają trochę inaczej. To niedaleko. <br>Marta pomyślała, że choćby nie wiadomo jak dziwaczne było miejsce, do którego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego