Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Dolina Issy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1955
nie dorównał. I wtedy - należy to zrozumieć - została pozbawiona wszystkiego i odtrącona w chłód, tym razem na zawsze. Peikswa, świadomy skandalu i zmuszony do wyboru, oddał ją na godpodynię proboszczowi w oddalonych stronach, tak oddalonych, że ostateczność zerwania ukazała się każdemu jasno. W tym domu nad jeziorem , sama ze zgryźliwym starcem, Magdalena nie zabawiła długo - akurat tyle, żeby wrócić w czarną noc, jaką znała przed okresem szczęśliwości. Otruła się, kiedy wiatr gwizdał w trzcinach i fala składała płaty białej piany na żwirach, chlupiąc o dno przywiązanych przy kładce łodzi. Proboszcz tamtejszy nie chciał jej pochować. Wolał dać swój wóz, parę koni
nie dorównał. I wtedy - należy to zrozumieć - została pozbawiona wszystkiego i odtrącona w chłód, tym razem <page nr=52> na zawsze. Peikswa, świadomy skandalu i zmuszony do wyboru, oddał ją na godpodynię proboszczowi w oddalonych stronach, tak oddalonych, że ostateczność zerwania ukazała się każdemu jasno. W tym domu nad jeziorem , sama ze zgryźliwym starcem, Magdalena nie zabawiła długo - akurat tyle, żeby wrócić w czarną noc, jaką znała przed okresem szczęśliwości. Otruła się, kiedy wiatr gwizdał w trzcinach i fala składała płaty białej piany na żwirach, chlupiąc o dno przywiązanych przy kładce łodzi. Proboszcz tamtejszy nie chciał jej pochować. Wolał dać swój wóz, parę koni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego