Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Dolina Issy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1955
stanowiska. Wiadomo że inaczej trzeba odnosić się do szlachcica, Żyda i chłopa, a on tę zasadę obchodził nawet wobec strasznego Chaima.
Co kilka tygodni Chaim zjawiał się na swojej bryce i, z biczem w ręku, w czarnym kaftanie, z bufami spodni opadającymi na cholewy, wkraczał na do domu. Broda mu sterczała jak polano, które osmalił ogień. Zaczynał rozmowy o cenach żyta i cielaków a to stanowiło tylko wstęp do wybuchu. Wtedy, wrzeszcząc i gestykulując, biegał i ścigał domowników po wszystkich izbach, targał się za włosy i przysięgał, że zbankrutuje, jeżeli zapłaci, co zażądają. Zdaje się, że bez odegrania tej rozpaczy odjeżdżałby
stanowiska. Wiadomo że inaczej trzeba odnosić się do szlachcica, Żyda i chłopa, a on tę zasadę obchodził nawet wobec strasznego Chaima. <br> Co kilka tygodni Chaim zjawiał się na swojej bryce i, z biczem w ręku, w czarnym kaftanie, z bufami spodni opadającymi na cholewy, wkraczał na do domu. Broda mu sterczała jak polano, które osmalił ogień. Zaczynał rozmowy o cenach żyta i cielaków a to stanowiło tylko wstęp do wybuchu. Wtedy, wrzeszcząc i gestykulując, biegał i ścigał domowników po wszystkich izbach, targał się za włosy i przysięgał, że zbankrutuje, jeżeli zapłaci, co zażądają. Zdaje się, że bez odegrania tej rozpaczy odjeżdżałby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego