Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 1214
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1968
razem ze straszliwie zanieczyszczonymi rzekami i rezerwuarami wodnymi, Indianom. Ale nie byłoby chyba chętnych szczepów. Znawcy twierdzą, że zanurzenie kajaka w Hudsonie spowodowałoby wyżarcie dna w ciągu kilku dni.
Pozostajemy więc na wyspie i przekręcamy znowu gałkę naszego radia. Jest pani psycholog. Mówi głosem cichym, kojącym, sympatycznym, to prawda. Namawia strapionych, niespokojnych, przygnębionych i nieszczęśliwych, by się odezwali, by wyspowiadali się przed nią i - czego nie wspomina - przed setkami tysięcy słuchaczy ze swoich najintymniejszych spraw. Telefon dzwoni, psycholog podnosi słuchawkę, podłączoną do mikrofonu. Słuchamy:
- Pani - słyszymy męski, głęboki, młody głos - pani kochana, niech mi pani pomoże, niech pani coś zrobi. Widzi
razem ze straszliwie zanieczyszczonymi rzekami i rezerwuarami wodnymi, Indianom. Ale nie byłoby chyba chętnych szczepów. Znawcy twierdzą, że zanurzenie kajaka w Hudsonie spowodowałoby wyżarcie dna w ciągu kilku dni. <br>Pozostajemy więc na wyspie i przekręcamy znowu gałkę naszego radia. Jest pani psycholog. Mówi głosem cichym, kojącym, sympatycznym, to prawda. Namawia strapionych, niespokojnych, przygnębionych i nieszczęśliwych, by się odezwali, by wyspowiadali się przed nią i - czego nie wspomina - przed setkami tysięcy słuchaczy ze swoich najintymniejszych spraw. Telefon dzwoni, psycholog podnosi słuchawkę, podłączoną do mikrofonu. Słuchamy:<br>- Pani - słyszymy męski, głęboki, młody głos - pani kochana, niech mi pani pomoże, niech pani coś zrobi. Widzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego