Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 34/35
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
I tak jest do dzisiaj. Pani Janina uważa, że Monika przeżyła tylko dlatego, iż znalazła się w opiekuńczej, kochającej rodzinie: - Garściami wypadały jej włosy, miała chory żołądek, nerki, moczyła się w nocy, nie mogła jeść - wylicza. Dziewczyna od dawna powtarzała, że chce odnaleźć młodszą siostrę. Do tej pory pani Janina studziła jej zamiary. - Poczekaj, aż Jola skończy osiemnaście lat. Wtedy będzie mogła sama podejmować decyzje. - Może ona ma zmienione nazwisko? - zastanawia się Monika. - Może ona nie wie, że jest adoptowana? Wierzy w moc reportażu. Jest prawie pewna, że tekst o niej przeczytają przybrani rodzice Joli. - Napisz - prosi mnie - aby powiedzieli prawdę
I tak jest do dzisiaj. Pani Janina uważa, że Monika przeżyła tylko dlatego, iż znalazła się w opiekuńczej, kochającej rodzinie: - Garściami wypadały jej włosy, miała chory żołądek, nerki, moczyła się w nocy, nie mogła jeść - wylicza. Dziewczyna od dawna powtarzała, że chce odnaleźć młodszą siostrę. Do tej pory pani Janina studziła jej zamiary. - Poczekaj, aż Jola skończy osiemnaście lat. Wtedy będzie mogła sama podejmować decyzje. - Może ona ma zmienione nazwisko? - zastanawia się Monika. - Może ona nie wie, że jest adoptowana? Wierzy w moc reportażu. Jest prawie pewna, że tekst o niej przeczytają przybrani rodzice Joli. - Napisz - prosi mnie - aby powiedzieli prawdę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego