Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
i kimś istotnym dla swoich.
Nie z racji szczególnych dokonań.
W pierwszych rzędach uwidaczniali się lub zgoła panoszyli zupełnie inni.
Dla takich jak on były z góry zarezerwowane miejsca dalsze.
Liczył się w porządku mniej oficjalnym, w klasyfikacji lepszej części literackiego środowiska.
Wielkie kariery były dlań nie do zrobienia.
Był stuprocentowym, klasycznym, rosyjskim inteligentem-Żydem.
To określało jego los - jego i takich jak on, kilku generacji.
Miał to jakby zakodowane w wyrazie twarzy, w melancholijnym, ale i filuternym po trosze uśmiechu; w dyskretnej elegancji szczupłej sylwetki, która, gdy było trzeba, narzucała zapewne dystans.
Ekstrakt inteligenckości; tamtejszej, rosyjskiej, a więc mającej sens
i kimś istotnym dla swoich.<br>Nie z racji szczególnych dokonań.<br>W pierwszych rzędach uwidaczniali się lub zgoła panoszyli zupełnie inni.<br>Dla takich jak on były z góry zarezerwowane miejsca dalsze.<br>Liczył się w porządku mniej oficjalnym, w klasyfikacji lepszej części literackiego środowiska.<br>Wielkie kariery były dlań nie do zrobienia.<br>Był stuprocentowym, klasycznym, rosyjskim inteligentem-Żydem.<br>To określało jego los - jego i takich jak on, kilku generacji.<br>Miał to jakby zakodowane w wyrazie twarzy, w melancholijnym, ale i filuternym po trosze uśmiechu; w dyskretnej elegancji szczupłej sylwetki, która, gdy było trzeba, narzucała zapewne dystans.<br>Ekstrakt &lt;orig&gt;inteligenckości&lt;/&gt;; tamtejszej, rosyjskiej, a więc mającej sens
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego